W weekend
brałam udział w wykładzie otwartym dotyczącym kastracji i sterylizacji psów i
kotów i z tej racji chciałabym się z Wami podzielić pewnymi informacjami,
niektóre są dosyć oczywiste, ale warto przeczytać i zastanowić się czy
kastrować/sterylizować swojego pupila.
A
więc zacznę może od wyjaśnienia subtelnej różnicy między kastracją a
sterylizacją. Bowiem przyjęło się, że kastrujemy psy a sterylizujemy suki. Są
to jednak dwa całkowicie odmienne zabiegi.
Kastracja
– jest to zabieg polegający na chirurgicznej amputacji gonad (jajników lub jąder
- dotyczy samców i samic)
Sterylizacja
natomiast – jest to zabieg chirurgiczny polegający na podwiązaniu nasieniowodów
lub jajowodów (również dotyczy samców jak i u samic)
Oba
zabiegi prowadzą do nieodwracalnej utraty zdolności rozrodczych.
A
więc czy istnieją jakiekolwiek przeciwwskazania do wykonania takiego zabiegu?
U
zdrowego psa/suki nie ma żadnych przeciwwskazań do wykonania takiego zabiegu.
Natomiast u osobników chorych w zależności od przypadłości. Przeciwwskazaniem w
takim przypadku mogą być choroby serca lub jego wady oraz wszelkie schorzenia,
które uniemożliwiają podania psu narkozy. Często również wiek (tj. psy starsze)
może być przeciwwskazaniem do tego, aby taki zabieg wykonać, u takich psów
występuje zwiększone ryzyko, jeżeli chodzi o podanie narkozy a jeżeli
kastracja/sterylizacja nie jest konieczna, (ponieważ nie występują żadne zmiany
chorobowe np. guzy jąder, choroby prostaty, ropomacicza itp.), należy
powstrzymać się od wykonania takiego zabiegu. Jeżeli natomiast występują
powinniśmy wybrać mniejsze zło i taką decyzję przedyskutować z lekarzem weterynarii,
aby nie zaszkodzić jeszcze bardziej psu i niepotrzebnie skracać jego życie.
Jakie są konsekwencje zabiegu?
Dużą
role odgrywa tutaj wiek, w którym zabieg taki został przeprowadzany. Możemy
wyróżnić tutaj 3 podstawowe okresy w przypadku, których występują różne
konsekwencje, a więc:
- u
psów bardzo młodych (np. w Stanach Zjednoczonych zabiegi takie przeprowadzane
są już na 3 miesięcznych zwierzętach, nawet hodowlanych, ma to zapobiec
niechcianym miotom oraz nadmiernym rozmnażaniu psów czysto rasowych, przez co
hodowli jest mniej i są one na wyższym poziomie, bowiem hodowcy dbają z dużą
dozą o czystość i odpowiedni wzorzec rasy, z drugiej strony ma to również swoje
zyski materialne, ponieważ konkurencja jest mniejsza, szczeniąt na rynku jest
mniej i ludzie chcąc kupić rasowego psa MUSZĄ! Udać się do hodowli, ale
wracając..) Hormony rozrodcze, których pozbywamy się podczas kastracji bądź
sterylizacji są odpowiedzialne nie tylko za rozmnażanie, ale również np.
estrogeny wpływają na kostnienie nasady kości długich u samic, przez co mówiąc
w skrócie kości te wydłużają się znacznie a ich nasada jest bardzo mała i jest
to zjawisko mało korzystne. U samców natomiast testosteron odpowiedzialny jest
również za proces budowania masy mięśniowej, co może spowodować zmniejszenie
jej nabudowywania (psy takie będą miały delikatniejszą posturę).
-dlatego
u psów optymalny okres, w którym należałoby wykonać zabieg to:
>suka
– w okresie między pierwszą a drugą cieczką. Aby dobrze wyliczyć najbardziej odpowiedni
czas należy doliczyć do 1 dnia cieczki miesiąc i następnie przez kolejne 3
miesiące (spokój hormonalny- poziom hormonów jest na niskim poziomie) należałoby
dokonać zabiegu, pamiętając, aby nie robić tego również w miesiącu przed
kolejną cieczką (poziom hormonów powoli wzrasta aż do osiągnięcia swojego
maksimum podczas cieczki). Mitem jest, że suka powinna mieć, chociaż raz młode.
Nie istnieje coś takiego jak ,, chęć posiadania szczeniąt’’ przez sukę, w
naturze często tylko jedna samica mogła się rozmnażać, reszta opiekowała się potomstwem,
ale sama nie miała miotów. Dodatkowo zachowania macierzyńskie są w dużej mierze
generowane przez hormony, które wydzielane są w okresie okołoporodowym i
później (np. prolaktyna, której zwiększone wydzielanie powodują estrogeny)
Cieczka
śr.
21 dni
(3-4
tygodni)
|
Spokój hormonalny
(ok
3 miesiące)
Najbardziej
optymalny czas na zabieg
|
Stopniowe zwiększanie
poziomu hormonów
(około
1 miesiąca)
|
Cieczka
|
>u
samców natomiast najbardziej optymalny okres to czas po osiągnięciu dojrzałości
płciowej tj. w przypadku małych psów ok. roku, w przypadku dużych półtora do
dwóch lat.
-oraz
psy w wieku starszym, którym niestety kastracja czy sterylizacja nie pomoże w
likwidacji zachowań już wyuczonych np. ucieczki, nadmierne znaczenie terenu. U
suki oznacza to, że musiała przejść przez już jakąś ilość cieczek, które
powodują zmiany w jej zachowaniu, jest bardziej humorzasta, bardziej drażliwa.
Mogła również w tym czasie mieć ciąże urojone, które niekorzystnie wpływają na
jej zdrowie (o tym niżej) i zachowanie, często suki stają się w tym okresie
agresywne broniąc np. zabawek, które upatrzą sobie, jako swoje szczenięta.
Konsekwencją
kastracji lub sterylizacją są na pewno:
-obniżenie
metabolizmu, co NIE JEST jednoznaczne z tyciem psa lub suki. Pies taki może
mieć tendencję do tycia, ale nie ma zwiększonego apetytu i przy odpowiednio
dobranej diecie oraz odpowiedniej dawce ruchu otyłość mu nie grozi. Należy pamiętać,
aby nie zmieniać karmy od razu po zabiegu a np. przez miesiąc zostać jeszcze na
karmię, na której był pies przed zabiegiem, po pierwsze należy wprowadzać ją stopniowo,
aby przyzwyczaić psi żołądek, po drugie poziom hormonów zarówno dzień przed jak
i dzień po zabiegu jest nadal taki sam. Normuje się on spadając powoli przez
około miesiąc aż do uzyskania odpowiednio niskiego poziomu. Lepszą opcją jest
również przestawienie psa na dietę specjalną dla zwierząt po zabiegu niż
zmniejszenie dawki dotychczas podawanej karmy, ponieważ powoduje to, że dawką,
którą dajemy psu będzie niezbilansowana i nie będzie pokrywać potrzeb
pokarmowych naszego psa –ma to niekorzystny wpływ na rozwój młodych psów i
narastanie niedoborów określonych składników.
-nietrzymanie
moczu u samic dużych ras, związane jest to przede wszystkim z pracą zwieracza,
występuje jednak dopiero po paru latach u starszych suk. Bardzo mały % samic.
-w
przypadku cukrzycy może dojść do jej cofnięcia, ponieważ ta przypadłość jest
hormonozależna
-może
dojść do obniżenia poziomu agresji, ale UWAGA! tylko u samców, które agresję
przejawiały w stosunku do innych samców na tle walki o terytorium lub samice,
ponieważ to za te zachowania odpowiedzialny jest testosteron. Jeżeli problem
agresji występuje na innym punkcie, kastracja czy sterylizacja nie będzie miała
na to zbyt dużego wpływu. Dlatego błędne jest rozumowanie, że kastracja czy
sterylizacja psa jest lekiem na wszystkie problemy behawioralne.
Czy
więc warto kastrować i sterylizować nasze pupile?
OCZYWIŚCIE,
ŻE TAK. Chyba, że mamy zwierzęta hodowlane i będziemy je w późniejszym czasie
świadomie rozmnażać, w celu uzyskania psów rasowych. Zabieg ten zmniejsza
przede wszystkim ryzyko wystąpienia takich schorzeń jak:
-guza
jąder u psów, które ukończyły 8 lat (bardzo rzadko się o tym mówi i często
właściciel zauważa problem, kiedy jest już za późno, tj., kiedy zmiany są
widoczne gołym okiem. Dlatego u niekastrowanych samców po ukończeniu 8 lat
powinno się wykonywać okresowo badania takie jak: RTG płuc, biopsja jąder.
-u
psów odpowiednio szybka przeprowadzona kastracja lub sterylizacja zmniejszy
prawdopodobieństwo ucieczek ( a tym samym możliwości np. potrącenia psa przez
samochód), nadmiernego znaczenia terenu, nadmiernej ekscytacji na widok suki w
cieczce
-odpowiednio
szybko przeprowadzony zabieg zmniejsza również agresję u psów w stosunku do
innych samców w walce o samice lub teren
-zmniejszamy
prawdopodobieństwo chorób prostaty u samów.
-u
samic natomiast zmniejsza ilość niechcianych miotów, co równa się z mniejszą
ilością szczeniąt, które zostaną: zakopane, zabite, uśpione, wywiezione, zmniejszy
się tym samym ich ilość w schroniskach i samotnie błąkających się bezpańskich
psów
-zmniejsza
prawdopodobieństwo wystąpienia tak groźnych chorób jak: ropomacicze, cysty czy
guzy na jajnikach oraz nowotwory listwy mlecznej, po których wystąpieniu ( o
ile są wystarczająco szybko wykryte) i tak konieczna będzie sterylizacja lub co
gorsza mogą wystąpić przeżuty, które atakują np. płuca, skracając znacznie
żywot naszego psa.
Przejdźmy
się do schroniska i zobaczmy jak wiele psów się tam znajduję, myślę, że każdy
się ze mną zgodzi, że jest ich zdecydowanie za dużo, większość to mieszańce lub
kundelki, które właśnie przez nieodpowiedzialność swoich właścicieli rozmnażały
się na potęgę. W Polskich schroniskach usypiane są tylko ślepe mioty, w Stanach
WSZYTSKIE szczenięta, które trafiają do schronisk są usypiane (tak samo zresztą
starsze psy, które nie mają szansy na adopcję..)
Czy
więc chcemy narażać swojego psa na zwiększone ryzyko zachorowań na te wszystkie
choroby? Czy chcemy się przyczyniać do ciągle rosnącej bezdomności psów? Myślę,
że nie. Często spotykam się z dwiema całkowicie odmiennymi opiniami typu ,, po
co sterylizować, urodzi szczeniaki to się zakopie albo wyda gdzieś, a jak się
nie znajdzie nowy właściciel to się dobije łopatą ‘’ - Kochani żyjemy w XIX
wieku i człowieczeństwo nie powinno być nam już obce. Sterylizacja lub
kastracja to jednorazowy koszt, który zmniejsza cierpienie wielu istnień. Albo
druga strona medalu teksty w stylu (głównie słyszane z ust panów), że w życiu
nie wyrządzą TAKIEJ krzywdy swojemu Azorowi, uczłowieczając psy.
Należy
uświadamiać ludzi, jakie konsekwencje niesie za sobą brak odpowiedzialności w
tym również brak kastracji czy sterylizacji psa, więc może warto to przemyśleć,
wziąć wszystkie za i przeciw i zdecydować, co w naszym przypadku będzie najlepsze
zarówno dla nas jak i przede wszystkim dla naszego psa i dokonać wyboru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz