Czym
w ogóle jest rasa? Jest to grupa zwierząt w obrębie jednego gatunku, zdolna do
rozmnażania, o wspólnym pochodzeniu i WSPÓLNYCH CECHACH odróżniających ją od
innych organizmów tego samego gatunku.
Co
więc daje nam znajomość cech charakterystycznych dla danej rasy, jej pierwotnej
użytkowości, potrzeb związanych z behawiorem a często również czysto fizjologicznych
spraw, np. specyfika żywienia (np. charty), choroby, które przypisane są do
danej rasy itp.?
A no
dużo, daje nam obraz jak pracować z danym psem, jakich metody stosować
(przecież całkowicie inaczej wygląda szkolenie Goldena a inaczej Owczarka niemieckiego).
Często rasa wskazuje nam rodzaj motywatora, jaki działa na naszego psa (dla labradora
zazwyczaj smakołyki będą czymś, za co zrobi nawet salto w powietrzu, gdzie na
innym psie nie zrobią wrażenia, ale za to dadzą się pokroić za piłeczkę- np.
teriery). A czym jest motywacja w szkoleniu? Podstawą, bez
niej pies nie będzie
tak chętny, aby wykonać to, o co go prosimy, bo najzwyczajniej w świecie nie
będziemy dla niego wystarczająco interesujący. Znajomość rasy to przede
wszystkim
znajomość pierwotnej użytkowości, czyli tego, do czego tak naprawdę
dana
rasa została stworzona na drodze selekcji. I chociaż często idzie ona w
niepamięć np. w przypadku Yorków, (ale o nich dokładniej później), to wiedza ta
jest niezbędna do tego, aby nasz pies normalnie funkcjonował i aby nie
wykazywał zaburzeń behawioralnych (np. zgłosiła się do mnie Pani z Jack Rassell
Terrierem, który notorycznie kręcił się goniąc swój ogon i który demolował cały
dom, na pytanie, jaką formę aktywności ma zapewnianą pies? Dostaje odpowiedz :
,, wychodzi 3 razy na siku przed blok’’ Odpowiedz, dlaczego to robi i od czego należałoby
zacząć pracę nasuwa się sama. Tylko, kiedy zrozumiemy, czego nasz pies tak
naprawdę potrzebuje, co siedzi mu w głowie, zrozumiemy, dlaczego zachowuje się
tak a nie inaczej (np. Nowofundland wyciąga z wody pływające przedmioty, Border
collie zagania leżące na ziemi piłki, a Owczarek niemiecki dużo szczeka)
będziemy w stanie z nim odpowiednio pracować, nakierowywać na to, co będzie sprawiło
przyjemność zarówno mu jak i nam. Bo nie ma złych ras, są tylko źle dobrane do
właścicieli. Dlatego musimy być świadomi, co bierzemy pod swój dach. Jest
przecież tak duży wybór w rasach, mamy psy użytkowe i do towarzystwa, psy
stróżujące, aportujące, bojowe i wiele innych, dlaczego więc nie możemy wybrać
takiego psa, jaki będzie wpasowywać się w nasz tryb życia? Niestety często
kierujemy się trendami. Tak wiele Husky’ch zostało pozamykanych w blokach,
borderów pozostawionych samych sobie bez
możliwości pracy, terierów, które nawet nie wychodzą z domu i muszą się
załatwiać na maty i wiele innych psów, które w takich warunkach zaczynają
fiksować, zaczyna się robić problem, który z dnia na dzień narasta, tworzy się
frustracja, która przeradza się w agresję a ta natomiast sprawia, że pies w końcu
pęka. A to ma dwojakie skutki albo doprowadza do wyniszczenia psychicznie
samego psa (kompulsje) albo jego właściciela (zniszczony dywan, sofa i w
ostateczności cały dom, pogryzienia..)
Zanim,
więc zdecydujemy się na kupno psa danej rasy, poczytajmy trochę z dobrych
źródeł o danej niej, popytajmy dobrych hodowców- oni mają przecież najwięcej
styczności z daną rasą, przygotujmy się na to jak będzie musiało zmienić się
nasze życie, kiedy wprowadzimy do naszej rodziny psa. Jakie formy aktywności
będą preferowane i ile takiej aktywności będzie potrzebować? Nie kupujmy psa,
bo ładny, fajny i sąsiadka ma podobnego, bo może się okazać, że kompletnie nie
pasuje do naszego stylu bycia, czasu i możliwości.
A
kiedy już to wszystko wiemy i kupimy naszą wymarzoną rasę, dajmy jej możliwość
rozwoju, wewnętrznego spełnienia. Tylko wtedy w naszym domu zapanuje spokój i
harmonia.
Wiadomo
oczywiście, że nie zawsze pies danej rasy będzie zachowywał się zgodnie w 100%
ze wzorcem, każdy może mieć swoje indywidualne cechy, zupełnie tak jak ludzie.
Dlatego warto obserwować swojego psa, szukać tego, co sprawia mu przyjemność,
spojrzeć nie tylko na opis konkretnej rasy, ale także na opis ras składowych. Starajmy
się zrozumieć potrzeby naszego psa, a na pewno odpłaci się nam po stokroć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz