czwartek, 9 marca 2017

Dlaczego warto poznać rasę przed kupnem psa?

Czym w ogóle jest rasa? Jest to grupa zwierząt w obrębie jednego gatunku, zdolna do rozmnażania, o wspólnym pochodzeniu i WSPÓLNYCH CECHACH odróżniających ją od innych organizmów tego samego gatunku.

Co więc daje nam znajomość cech charakterystycznych dla danej rasy, jej pierwotnej użytkowości, potrzeb związanych z behawiorem a często również czysto fizjologicznych spraw, np. specyfika żywienia (np. charty), choroby, które przypisane są do danej rasy itp.?

A no dużo, daje nam obraz jak pracować z danym psem, jakich metody stosować (przecież całkowicie inaczej wygląda szkolenie Goldena a inaczej Owczarka niemieckiego). Często rasa wskazuje nam rodzaj motywatora, jaki działa na naszego psa (dla labradora zazwyczaj smakołyki będą czymś, za co zrobi nawet salto w powietrzu, gdzie na innym psie nie zrobią wrażenia, ale za to dadzą się pokroić za piłeczkę- np. teriery). A czym jest motywacja w szkoleniu? Podstawą, bez
niej pies nie będzie tak chętny, aby wykonać to, o co go prosimy, bo najzwyczajniej w świecie nie będziemy dla niego wystarczająco interesujący. Znajomość rasy to przede wszystkim znajomość pierwotnej użytkowości, czyli tego, do czego tak naprawdę dana rasa została stworzona na drodze selekcji. I chociaż często idzie ona w niepamięć np. w przypadku Yorków, (ale o nich dokładniej później), to wiedza ta jest niezbędna do tego, aby nasz pies normalnie funkcjonował i aby nie wykazywał zaburzeń behawioralnych (np. zgłosiła się do mnie Pani z Jack Rassell Terrierem, który notorycznie kręcił się goniąc swój ogon i który demolował cały dom, na pytanie, jaką formę aktywności ma zapewnianą pies? Dostaje odpowiedz : ,, wychodzi 3 razy na siku przed blok’’ Odpowiedz, dlaczego to robi i od czego należałoby zacząć pracę nasuwa się sama. Tylko, kiedy zrozumiemy, czego nasz pies tak naprawdę potrzebuje, co siedzi mu w głowie, zrozumiemy, dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej (np. Nowofundland wyciąga z wody pływające przedmioty, Border collie zagania leżące na ziemi piłki, a Owczarek niemiecki dużo szczeka) będziemy w stanie z nim odpowiednio pracować, nakierowywać na to, co będzie sprawiło przyjemność zarówno mu jak i nam. Bo nie ma złych ras, są tylko źle dobrane do właścicieli. Dlatego musimy być świadomi, co bierzemy pod swój dach. Jest przecież tak duży wybór w rasach, mamy psy użytkowe i do towarzystwa, psy stróżujące, aportujące, bojowe i wiele innych, dlaczego więc nie możemy wybrać takiego psa, jaki będzie wpasowywać się w nasz tryb życia? Niestety często kierujemy się trendami. Tak wiele Husky’ch zostało pozamykanych w blokach, borderów  pozostawionych samych sobie bez możliwości pracy, terierów, które nawet nie wychodzą z domu i muszą się załatwiać na maty i wiele innych psów, które w takich warunkach zaczynają fiksować, zaczyna się robić problem, który z dnia na dzień narasta, tworzy się frustracja, która przeradza się w agresję a ta natomiast sprawia, że pies w końcu pęka. A to ma dwojakie skutki albo doprowadza do wyniszczenia psychicznie samego psa (kompulsje) albo jego właściciela (zniszczony dywan, sofa i w ostateczności cały dom, pogryzienia..) 

Zanim, więc zdecydujemy się na kupno psa danej rasy, poczytajmy trochę z dobrych źródeł o danej niej, popytajmy dobrych hodowców- oni mają przecież najwięcej styczności z daną rasą, przygotujmy się na to jak będzie musiało zmienić się nasze życie, kiedy wprowadzimy do naszej rodziny psa. Jakie formy aktywności będą preferowane i ile takiej aktywności będzie potrzebować? Nie kupujmy psa, bo ładny, fajny i sąsiadka ma podobnego, bo może się okazać, że kompletnie nie pasuje do naszego stylu bycia, czasu i możliwości.

A kiedy już to wszystko wiemy i kupimy naszą wymarzoną rasę, dajmy jej możliwość rozwoju, wewnętrznego spełnienia. Tylko wtedy w naszym domu zapanuje spokój i harmonia.


Wiadomo oczywiście, że nie zawsze pies danej rasy będzie zachowywał się zgodnie w 100% ze wzorcem, każdy może mieć swoje indywidualne cechy, zupełnie tak jak ludzie. Dlatego warto obserwować swojego psa, szukać tego, co sprawia mu przyjemność, spojrzeć nie tylko na opis konkretnej rasy, ale także na opis ras składowych. Starajmy się zrozumieć potrzeby naszego psa, a na pewno odpłaci się nam po stokroć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz