sobota, 17 czerwca 2017

Psie wakacje

Zbliżają się nieubłaganie nasze długo wyczekane, z wielką skrupulatnością zaplanowane – WAKACJE! Ale co zrobić z psem? Zabrać go ze sobą czy może oddać na przechowanie znajomym? Poszukać psiego hoteliku czy hotelu, który przyjmie nas z czworonogiem? Jedno jest pewne, na pewno nie powinniśmy oddawać psa do schroniska, porzucać przy drogach lub zostawiać samego w domu lub na obejściu naszego domu, mając nadzieje, że jakoś sobie poradzi. W dzisiejszych czasach jest na tyle dużo rozwiązać, że takie zachowanie jest przede wszystkim nie ludzkie i nie powinno mieć miejsca. Coraz więcej miejsc chętnie przyjmuje psiaki, wystarczy tylko dobrze zaplanować podróż a wakacje na pewno będą udane. Pytanie, o czym należy pamiętać ….?

Bardzo ważną sprawą jest stan naszego pupila, jego wiek, przyzwyczajenie do przemieszczania się środkami transportu oraz długiej podróży. Pamiętajmy, że nie powinniśmy męczyć psów starszych oraz szczeniaków długimi podróżami, które tylko zaszkodzą już może nie najlepszemu stanowi zdrowia. Pies, który jest zaprawiony w bojach i na co dzień podróżuje ze swoim właścicielem będzie czuł się jak w domu wszędzie tam gdzie będzie jego właściciel. Nie powinniśmy zabierać również psów chorych lub suk ciężarnych, dla których taka podróż może być bardzo stresująca oraz przede
wszystkim męcząca, co może spowodować zarówno problemu zdrowotne jak i wpłynąć negatywnie na płody. Dla psów, których nie powinniśmy zabierać ze sobą, dobrze było by znaleźć zaufaną osobę, która zajmie się naszym psem podczas wyjazdu lub sprawdzony hotelik.

Jeżeli już zdecydujemy się na to, że zabieramy ze sobą naszego psa warto zwrócić uwagę na warunki panujące w samochodzie, pies powinien mieć odpowiednio dużo miejsca i najlepiej powinien być przewożony w odpowiedniej klatce do przewozu, uniemożliwiającą mu swobodne przemieszczanie się po samochodzie, a tym bardziej dostanie się na przednie siedzenia. Takie zabezpieczenia pomagają uniknąć wypadku, ale także zapobiegają przed urazem. Warto stosować odpowiednio nastawioną klimatyzację, bo w porównaniu do człowieka pies dużo gorzej znosi upały oraz radzi sobie z przegrzaniem organizmu. 
Nie można zapomnieć o przerwach na wodę oraz załatwienie potrzeby, to sprawi, że pies będzie dużo bardziej spokojniejszy.

Przed wyjazdem należy zrobić próbę i zabrać psa na przejażdżkę, aby zobaczyć jak będzie się zachowywał i w razie problemów, skonsultować się z lekarzem weterynarii, który pomoże nam dobrać odpowiednie preparaty, które wspomogą naszego psa w czasie podróży. Ważne jest, aby już wcześniej przyzwyczajać psa do samochodu, uczyć go jak powinien się z nim zachowywać i kojarzyć mu jazdę z przyjemnością, tak, aby nie sprawiała mu dyskomfortu
Warto również zastanowić, jakie miejsce będzie najlepsze dla naszego psa, problemem może być wyjazd nad morze, jest niewiele plaż w Polsce, które tolerują obecność psów, w dodatku całodniowe przebywanie psa na rozgrzanym piasku i w promieniach grzejącego słońca nie będzie dla niego ani przyjemne ani dobre dla zdrowia, pozostawienie samego w domu również. Warto wybrać miejsce, w którym będzie można odpoczywać w cieniu drzew, będzie dostęp do wody a domki, pokoje, pensjonaty, agroturystyki lub inne miejsca noclegowe będą sprzyjały i chętnie przyjmowały psich
podróżników.

Warto również zapoznać się czy w okolicy są restaurację, które przyjmują psy i użyczą im miskę wody, bo w końcu na pewno będziemy chcieli z nich skorzystać podczas błogiego wypoczynku.
Bardzo dobrą opcją jest połączenie przyjemnego z pożytecznym i wybranie się na ,, wakacje z psem’’ organizowane przez liczne ośrodki szkoleniowe a także miejsca, które ogłaszają i wręcz zapraszają do przybycia ze swoim czworonogiem. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę ,, wakacje z psem’’ a lista ofert jest bardzo duża. Sama mogę polecić z czystym sercem : Lwie Chaty- komfortowe domki nad morzem/ wakacje z psem - https://www.facebook.com/LWIECHATY/
W dodatku można skorzystać z wyszukiwarki takich miejsce pod adresem :  http://piesnaurlopie.pl

A co zabrać dla psa na nasze wymarzone wakacje? Zapraszam do następnego artykułu :)

niedziela, 30 kwietnia 2017

MAŁA ARYSTOKRACJA Cavalier King Charles Spaniel

POCHODZENIE:
Te maluchy narodziły się ponownie w XXw u hodowcy, który na bazie płaskonosych King Charlsów chciał odtworzyć dawną rasę tych uroczych karłowatych spanieli. Psiaki te były ulubieńcami pań dworu oraz królów i książąt Anglii. Swoją nazwę zawdzięcza Karolowi II Stuartowi, który bardzo cenił tą rasę oraz rozpoczął jej hodowlę. Ich przodkami były małe francuskie i hiszpańskie płochacze. Jako psy myśliwskie spisywały się dobrze i były wykorzystywane przez pani dworu, jako kompani do polowań na słomki (małe ptaszki) oraz przede wszystkim miały być doskonałym kompanem człowieka.

Karol I wydał prawo na mocy, którego królewskie spaniele mogły, jako jedyne psy uczestniczyć w Radzie Królewskiej. Jednak to dopiero Karol II wprowadziła prawdziwą, ,,modę’’ na te psiaki, mówi się, że lepiej dbał o nie niż o swoje państwo. W roku 1945 Angielski Kennel Club uznał King Charles Spaniela w starym typie i nadał mu nazwę Cavalier King Charles spanie, co oznacza Rycerski Spaniel Króla Karola.

UŻYTKOWOŚĆ:
To przede wszystkim psy do towarzystwa i nie zmieniło się to przez te wszystkie lata. Zarówno kiedyś jak i dzisiaj Cavaliery są doskonałymi kompanami człowieka, miały ogrzewać człowieka swoim małym ciałkiem podczas zimnych wieczorów, zawsze chętnie towarzyszą swojemu panu.

WYSOKOŚĆ W KŁĘBIE:
Psy- 34-36cm
Suki – 32-34cm

SZATA:
Długa, jedwabista, pozbawiona loków, dopuszczalna jest jedynie lekko falowana. Bardzo obfite pióro przy ogonie. Wyróżniamy umaszczenie: czarne podpalane, rubinowe, trójkolorowe i blenheim tj. głęboki, kasztanowato-rudy kolor łat, równo rozmieszczonych na perłowobiałym tle.

TEMPERAMENT:
Te maluchy pomimo tego, że nalezą do grupy spanieli nie mają typowego dla nich instynktu myśliwskiego. Są również całkowicie pozbawione agresji, mówi się że mają ,, chirurgicznie wycięty gen agresji’’ zarówno wobec ludzi jak i wobec innych zwierząt. Są przy tym pełne wdzięku i elegancji. Charakteryzują się łagodnym usposobieniem, spokojny i niehałaśliwy. Jest, więc doskonałym psem rodzinnym. Należy również nadmienić, że są przy tym bardzo wierne oraz łatwe w układaniu i szkoleniu, ale nie należy stosować u nich nadmiaru kar, ani nie powinno się na nie krzyczeć, ponieważ mają bardzo delikatną psychikę. Ostro prowadzone wystarają się na psy lękliwe i zastraszone.
DLA KOGO?
Nadają się nawet dla początkujących i zaczynających swoją przygodę z psami. Nie stwarzają za dużo problemów zarówno w domu jak i na spacerach. Nie wszczynają bójek. Cały swój czas chcą spędzać ze swoim ukochanym panem. Nadają się do domu z dziećmi, jednak należy uważać i nie pozostawiać ich samych razem, ponieważ to bardzo delikatne pieski, którym dziecko może wyrządzić krzywdę. Cenią luksus, są wygodne i dobrze sprawdzają się w roli kanapowca, ale nie należy ograniczać ich do roli psa zabawki. Nie wymaga jednak domu z ogrodem i może mieszkać nawet w niewielkim mieszkaniu, jeżeli będzie miał zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu.
Ze względu na swój spokój, łagodność i chęć pracy z człowiekiem często wykorzystuje się je w kynoterapii. Uwielbiają, bowiem wspólne zabawy i atrakcje. Pomimo tego, że są oazą spokoju, są również aktywne i bardzo dobrze spisują się w psich sportach. Cavaliera można podsumować krótko to taki mały, słodki piesek, który bezustannie machający ogonem i który cały czas jest wpatrzony w swojego właściciela.


ZDROWIE:
Cavaliery narażone są na choroby dziedziczne takie jak: dysplazja stawów biodrowych i łokciowych, zwichnięcie rzepki, dystrofia mięśniowa. Są zazwyczaj długowieczne i potrafią dożyć nawet 14 lat.
Niestety w wyniku ciągłej minimalizacji w hodowli, te maluchy mogą mieć słoności do wad zastawki mitralnej. Należy również uważać na oczy, ponieważ często ulegają urazom. Cavaliery mają również skłonność do alergii i chorób uszu, o które trzeba dbać jak u każdego spaniela.

WADY:
-często zbytnie uzależnienie od właścicieli
-źle wychowany bywa swawolny
-jest kiepskim stróżem
-ma bardzo wrażliwe oczy i uszy

ZALETY:
-łagodne i spokojne
-doskonale sprawdzają się, jako psy rodzinne
-nie wymagają wyszukanych umiejętności do ich ułożenia
-wiecznie wesołe i oddane

Źródła:


środa, 26 kwietnia 2017

Psie przedszkole – czym jest i czy warto do niego zapisać swojego pupila?

Jak już wcześniej pisałam dobra socjalizacja to podstawa dla prawidłowego rozwoju naszego psa. Dobra socjalizacja to tak, która nie będzie sprawiała naszemu psu dyskomfortu, to też taka socjalizacja, która jest prawidłowo prowadzone i na odpowiednim etapie dostarczane są do środowiska naszego psa nowe bodźce, których pies uczy się przyjmować bez strachu a wręcz z nutą ciekawości.  Dobra socjalizacja powinna zapewnić psu wystarczającą ilość kontaktu z innymi psami (dobrych kontaktów tj. nietłamszących przez cały czas trwania sesji np. jednego ze szczeniąt przez resztę), wystarczającą ilość bodźców wzrokowych, słuchowych, nowych doznać czuciowych oraz kontaktu z innymi ludźmi.
Często trudno zaaranżować nasz czas i miejsce np. mieszkanie w bloku do tego, aby zrealizować wszystkie punkty dobrej socjalizacji, często trudno znaleźć na spacerach ludzi przyjaznych, którzy chcieliby nam pomóc w tym, aby zapoznać naszego szczeniaka ze światem, lub po prostu często spotykamy takich, którzy najchętniej z miłości zagłaskaliby nam słodkiego malucha na śmierć. Często na spacerach trudno znaleźć psy, które przyjdą i przywitają się z naszym maluchem jak należy o rówieśnikach naszego nastolatka nie wspomnę. Często w tak niekontrolowanych warunkach jak ulica czy park, w którym tak naprawdę może zdarzyć się wszystko, może dojść do nabycia przez naszego psa pewnych lęków np. głośne trąbienie samochodów, luźno spuszczony pies ze smyczy, który podbiega do naszego malucha. Czy więc mamy w ogóle nie wychodzić z psem? Oczywiście, że nie! Ale czy nie lepiej rozpocząć socjalizację malucha w miejscu kontrolowanym, na zorganizowanych spotkaniach, które mają swój określony scenariusz, gdzie psiak uczy się powoli poznawać wszystko, co nowe? To umożliwia mu łagodniejsze wejście w ten ogromny świat po za psim przedszkolem, z którym przyjdzie mu się zmierzyć.

Czym więc jest psie przedszkole?
Psie przedszkole przede wszystkim nie powinno być uznawane, jako szkolenie. Celem wizyty w takim miejscu powinna być przede wszystkim socjalizacja i zapoznanie się z innymi psami i ludźmi, rzeczami i środowiskiem. Dopiero później kolejnym krokiem mogą być proste komendy, które urozmaicą spędzany tam czas. Nie liczmy na to, że pies, który ukończy psie przedszkole będzie wyszkolony do perfekcji i będzie wykonywał wszystkie możliwe sztuczki świata. Miejmy jednak nadzieje, że kiedy wyjdzie z psiego przedszkola będzie bardziej ciekawy nowości, mniej strachliwy, bardziej odporny na stres i nowe stresujące sytuacje, jakie go czekają. Miejmy nadzieje, że będzie wiedział jak zachować się przy innych psach i jak unikać konfliktów, że będzie potrafił się dogadać z napotkanymi towarzyszami na spacerze.
Takie psie przedszkole jest również doskonałym przygotowaniem do normalnego trybu szkolenia.

Co należy wziąć pod uwagę, jeżeli wybieramy psie przedszkole?
-Jego ofertę, a przede wszystkim to ile psów będzie uczestniczyło w zajęciach, jaki będzie plan działania i jakie cele stawia sobie dane psie przedszkole.
Ważne jest, aby nie było za dużo psów na jednej sesji, ponieważ może to powodować konflikty i utrudniać socjalizację zamiast ją pogłębiać
-ważny jest również wiek przyjmowanych psów. To już nie miejsce na psy, które dawno skończyły 9 miesięcy. Psy powinny być mniej więcej w tym samym wieku lub na podobnym stadium rozwojowym a także w grupie powinny znajdować się regulatory, które będę potrafiły korygować niepożądane zachowania młodziaków.  Najwcześniej do psiego przeszkolą przyjmowane są maluchy w wieku około 4 miesięcy (czyli po 3 szczepieniu)
-Warto sprawdzić również opinie innych na temat danego przedszkola, ponieważ 1 zadowolony klient przekaże swoją dobrą opinie, co najmniej 10 innym. Także warto popytać w okolicy, ale też sprawdzić samemu, bo w końcu to, co pasuje innym może nie pasować Tobie i odwrotnie.
-Bardzo ważne jest, aby porozmawiać z osobą, która prowadzi zajęcia, taka krótka pogawędka jest bezcenna, pozwoli zapoznać Ci się z programem, wymiarem godzin i ceną. Bardzo ważny jest w tym wypadku profesjonalizm i empatia. Bo po za tym, że nasz psiak ma dużo wynieść ważne jest, aby atmosfera na zajęciach również była miła. To będzie budować zarówno Ciebie jak i psiaka do dalszego działania i nie sprawi, że szybko stracisz zapał.
-ważna jest również odległość, bowiem zbyt daleka może być dla naszego szczeniaka za bardzo obciążająca i po przybyciu na miejsce może nie mieć już chęci na jakiekolwiek zabawy. Dodatkowo należy pamiętać, że niektóre psy mogą cierpieć tak jak my ludzie na chorobę lokomocyjną.


Tak, więc jest wiele czynników, na które należałoby zwrócić uwagę, ale na pewno warto zadbać o to, aby szczeniak trafił tak gdzie będzie czuł się najlepiej i gdzie będzie miał zapewniony odpowiednie warunki do rozwoju.  

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Psi Kulturysta AMERICAN PIT BULL TERRIER

POCHODZENIE:
Na początku XIXw. W Anglii z połączenia buldoga i kilku ras terierów stworzono bardzo aktywnego a przy tym muskularnego i ciętego Staffordshire Bull Teriera. Kiedy sprowadzono do USA amerykańscy hodowcy, zaczęli krzyżować go z innymi rasami w celu uzyskania jeszcze większej masy i bardziej potężnej głowy, to właśnie w ten sposób powstał obecny American Pit Bull Terier. Jest on przede wszystkim dużo większy i cięższy a także niższy od swojego brytyjskiego kuzyna. Rasa została zarejestrowana przez UKC w 1898 roku.

WAŻNE: American Pit Bull Terier znalazł się w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 2003r., jako rasa psów uznawana za agresywną. Aby zgodnie z prawem posiadać taką właśnie rasę, należy zdobyć zezwolenie organu gminy.


Należy również pamiętać, że nie ma możliwości, aby w Polsce posiadać rodowodowego American Pit Bull Terriera, chyba, że został on sprowadzony z USA, ponieważ UKC nie jest uznawany przez FCI, do którego należy PZK. Nie ma, więc możliwości uzyskania rodowodu dla szczeniąt urodzonych w Polsce.

UŻYTKOWOŚĆ:
Pies pierwotnie został wyhodowany do pełnienia funkcji przynęty na byki i niedźwiedzie, ale z racji, że zostało to uznane za niehumanitarne to o ironio zarzucono tą praktykę i zaczęto przysposabiać te psy do walk psów.
Często także psy te miały chronić gospodarstw oraz służyć, jako towarzysze polowania na duże zwierzęta np. dziki. Dodatkowo w czasie wojny były również wykorzystywane do dostarczania wiadomości na polu bitwy. Nic, więc dziwnego, że mają w sobie tyle nieustępliwości, zwinności i siły.

Obecnie psy te pełnią funkcję psów do towarzystwa oraz psów obronnych.

WYSOKOŚĆ W KŁĘBIE:
Psy-40-56cm
Suki – 38-52cm

SZATA:
Sierść bardzo krótka, błyszcząca, ściśle przylegająca do ciała i twarda w dotyku.
Dopuszczalne są maści jednolite lub łaciate. Nie ma określonego umaszczenia, ale niepożądane są jednak maści czarne podpalane, czekoladowe i białe, (jeżeli biel zajmuje ponad 80% ciała)

TEMPERAMENT:
American Pit Bull Terriera można określić następującymi przymiotnikami: silny, pewny siebie, cięty, nieustępliwy. Jednak często uważa się, że cechy te dotyczą zachowania w stosunku do ludzi, co jest błędem, ponieważ zazwyczaj agresja u
tych psów przejawia się w stosunku do innych psów aniżeli by do człowieka. Względem człowieka są bardzo radosne i ufne oraz przepełnione entuzjazmem. Dlatego też nie nadaje się na psa stróżującego. Owszem przegoni czworonożnego intruza z posesji, ale raczej nie zaatakuje włamywacza.
Jest bardzo wierny swojej rodzinie i właściciela, jest doskonałym obrońcą, bo chociaż raczej nie pała agresją do obcych potrafi doskonale wyczuć ich intencje i w odpowiednim momencie zareagować. Jest do tego bardzo czujny. Przy odpowiedniej socjalizacji może być również przyjaźnie nastawiony d innych psów, ale nie można dać mu okazji do tego, aby się odbezpieczył, bo wtedy niestety mamy po zawodach i bardzo ciężkie takie zachowanie wyplenić. Tak, więc często określa się je, jako chodzące tykające bomby, które w każdym momencie mogą wybuchnąć. Problemem nie są zazwyczaj zwierzęta w jego otoczeniu, z którymi przebywa, na co dzień, lecz należy zachować ostrożność w stosunku do psów z poza rodzinnego grona.
To bardzo inteligentne psy, które bardzo szybko się uczą, ale z racji, że posiadają silny charakter jest psem dość upartym i często sam decyduje, co będzie robić. 
American Pit Bull Teriery mają również obniżony próg bólu tj. mają mniej receptorów czuciowych na ciele, są, więc często mało wrażliwe na dotyk.

DLA KOGO?
Nie jest to na pewno pies dla początkujących właścicieli, ponieważ od początku wymaga odpowiedniego szkolenia i prowadzenia przez właściciela. Wymaga dużej konsekwencji i cierpliwości. Od początku powinien wiedzieć, co mu wolno a czego nie wolno robić w nowym domu. Właściciel powinien wiedzieć jak reagować na jego agresywne zachowania wobec innych psów i ludzi.  Nadaje się do mieszkania w bloku czy małym domku, ale musi mieć okazję do częstych ćwiczeń i dużej aktywności. Nadaje się doskonale dla ludzi aktywnych. Nie powinien być przetrzymywany na zewnątrz ze względu na krótką sierść i brak podszerstka.
ZDROWIE:
Często występującym schorzeniem jest dysplazja stawów biodrowych.
Po za tym raczej rzadko choruje.
Największą bolączką hodowców są jednak ciężkie porody u tych psów, związane bezpośrednio z ich budową, a najbardziej z ich masywną i dużą głową. Dodatkowo w wieku starczym może występować zaćma, rzadziej nowotwory i problemy kardiologiczne.
WADY:
-są agresywne do obcych psów i w każdym momencie mogą się odbezpieczyć
-nie nadają się dla każdego, przyszły właściciel musi mieć doświadczenie w pracy z psami
-są bardzo cięte i nieustępliwe, dlatego kiedy rozpoczną atak nic ich nie powstrzyma przed jego dokończeniem
-wymagają dużo pracy i socjalizacji od małego

ZALETY:
-są bardzo oddane i wierne swojemu właścicielowi
-bardzo dobrze wyczuwają ludzkie intencje
-bardzo inteligentne
-nadają się do mniejszego domu lub mieszkania
-nie wymagają dużej pielęgnacji
-są psami raczej zdrowymi 
Źródła :
http://rasy-psow.com/content/view/29/6/


sobota, 8 kwietnia 2017

ODDANY PRZYJACIEL GOLDEN RETRIEVER

POCHODZENIE:
Golden Retriever To stosunkowo młoda rasa, która powstała dopiero pod koniec XIXw. Za twórcę rasy uznaje się lorda Tweedmoutha, który skrupulatnie sporządzał księgi rodowodowe, które były najbardziej wiarygodną dokumentacją rasy. Uczynił on swojego żółtego psa Nousa protoplastą Goldenów. Skrzyżował go z suką rasy tweed water spaniel. Szczenięta z powstałego miotu krzyżował ponownie z psami rasy tweed water spaniel, przeważnie czarnymi(niekiedy żółtymi), wavy coated retriever(przodkowie dzisiejszych flat coated retrieverów), setery irlandzkie oraz psami Świętego Huberta. Wszystkie te psy były dobrymi pływakami i wyjątkowo chętnie aportowały. Początkowo Goldeny zostały zarejestrowane, jako złocista odmiana flat coated retrievera, jednak w roku 1920 angielski Kennel Club uznał ją za odrębną rasę. Do Polski trafiły z duńskiej hodowli w a w roku1990 przyszły na świat pierwsze szczenięta.

Skąd pochodzi nazwa? Angielski przymiotnik ,, golden’’ oznacza ,,złocisty’’. Ze złotem kojarzy się ciepło, piękno, połysk i delikatność a zarazem twardość, szlachetność i duża wierność. Angielski czasownik ,,retrieve’’ tłumaczy się na polski jak ,, przynosić z powrotem’’ lub ,, aportować’’.
Te dwa określenia opisują zarówno wygląd jak i użytkowość psa.

UŻYTKOWOŚĆ:
Golden retrievera zaliczamy do grupy psów aportujących. Został wyhodowany głównie do polowań na dzikie ptactwo.
Obecnie jest psem towarzyszącym. Często szkolone na psich terapeutów, towarzyszy osób niepełnosprawnych, a także ze względu na swój doskonały węch – jako pies policyjny. Jednak nie zatraciły one swojej nieskończonej miłości do wody i nadal doskonale spisują się, jako psy aportujące.
Dodatkowo doskonale sprawdzają się w różnych psich sportach np. obiedience czy agility.

WYSOKOŚĆ W KŁĘBIE:
Psy-56-61cm
Suki – 51-56cm

SZATA:
Gładka lub falowane o gęstym piórze, z grubym wodoodpornym i doskonale chroniącym przed zimnem podszerskiem.
Umaszczenie charakteryzuje się rozmaitymi odcieniami głębokiego, lśniącego złota, od barwy kremowej po ciemnozłotą. Dopuszczalne są białe włosy na klatce piersiowej.

TEMPERAMENT:
Jest bardzo spokojny, zrównoważony i przyjaźnie nastawiony do WSZYTSKIEGO (nawet do złodziei). Nie ma raczej problemów zarówno z innymi zwierzętami jak i ludźmi. A zębów używa w ostateczności. Potrzebuje niezwykle bliskiego kontaktu z człowiekiem, dlatego nie powinien być trzymany w kojcu czy przy budzie. Ma bardzo delikatny charakter i skarcony może szybko zamknąć się w sobie i odmówić
współpracy. Wymaga pozytywnych metod szkolenia, pochwał i nagród, przy czym bardzo dobrą nagrodą jest dla niego kontakt z człowiekiem oraz piłka czy smakołyki (z nimi jednak należy uważać, bo psy te mają skłonności do nadwagi).
Uczy się bardzo szybko i za wszelką cenę stara się zadowolić swojego właściciela. Są to psy bardzo mocno skierowane NA człowieka i do prasy DLA człowieka. Często jednak jest bardzo infantylny i interesuje go wszystko i wszyscy, dlatego bywa problemy ze skupieniem uwagi, nie należy również wymagać od niego, że będzie reagował na komendy jak np. Owczarek belgijski. Charakteryzują się dodatkowo ,, miękkim chwytem’’, co często wykorzystywane jest np. w kynoterapii lub w pracy z osobami niepełnosprawnymi.
Nie można jednak zapominać, że mimo wszystko to pies myśliwski, który potrzebuje dużo aktywności, prawidłowego szkolenia i wody(J) Golden pozostawiony sam sobie może zacząć fiksować. Jest łatwy do wyszkolenia, ale należy go szkolić całe życie.

DLA KOGO?
Jest to przede wszytskiem pies rodzinny. Nadaje się do domu z dziećmi, nie trzeba mieć również dużego doświadczenia w pracy z psami, jednak należy zachować czujność i np. uważać, aby nie rozpuścić swojego pupila zbyt mocno. Mimo wszystko potrzebuje stanowczości i konsekwencji oraz wyznaczenia mu jasnych granic, co mu wolno a czego nie (głównie na spacerach, aby nie poniosła go wodza wyobraźni i nie kąpał się w każdej napotkanej kałuży albo gonił ptaków lub liści..) Przyszyły właściciel powinien brać również pod uwagę, że Goldeny to wieczne szczeniaki i są zawsze skore do zabawy. Oczywiście, jeżeli wymaga tego sytuacja (np. w przypadku psów terapeutycznych), zachowują spokój.
Potrafią swoim entuzjazmem i radością zachęcić innych do aktywności, co jest
szczególnie preferowane przy pracy z dziećmi. Psy te doskonale dostosowują się do różnych warunków mieszkaniowych i o ile mają zapewnioną odpowiednią ilość ruchu mogą mieszkać w bloku. Psy te powinny spędzać jednak nie tylko swój wolny czas na wysiłku fizycznym, ale również psychicznym, bowiem tylko ten w 100% jest w stanie poradzić sobie w wulkanem energii, który reprezentują.

CO WAŻNE? Goldeny są ostatnio bardzo modne, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na to, z jakiej hodowli pochodzą (o pseudohodowlach pisałam wcześniej). Bowiem tani Golden z nie do końca pewnej hodowli, to zazwyczaj Golden chory z licznymi wadami genetycznymi, które mogą doprowadzić do problemów zdrowotnych i znacznego skróceniu życia naszego pupila.

ZDROWIE:
Niestety Goldeny są rasą bardzo chorowitą, głównie przez czynnik, o jakim wcześniej wspomniałam, jakim jest masowa hodowla tej rasy.  Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na:
- stawy łokciowe i biodrowe- bowiem często może występować dysplazja tych stawów, która niestety przenoszona jest genetycznie.
-serce- czyli brak wad anatomicznym, które można wykazać podczas badania kardiologicznego
-oczy – należy wykluczyć takie wady dziedziczne jak PRA(postępujący zanik siatkówki), katarakty lub wady powiek (entropium)
A także: zwężenie aorty, choroby zastawki zarówno trójdzielnej jak i mitralnej (obie są chorami wrodzonymi), zapalenie mieszków włosowych, nadwrażliwość pokarmowa, niedoczynność tarczycy,
-nowotwory: trzustki, jamy ustnej i gardła.
Z chorób neurologicznych: padaczka

WADY:
-skłonny do licznych schorzeń
-potrzebuje bardzo dużo ruchu
-jego szata może sprawiać problemy podczas pielęgnacji dodatkowo obficie linieje
-nie nadaje się do stróżowania
-nie może być pozostawiony sam sobie

ZALETY:
-doskonale nadaje się do domu z dziećmi
-idealny pies rodzinny
-pozbawiony agresji – dokonały pies przewodnik oraz pies terapeuta
-nadaje się do psich sportów
-szybko się uczy
-nie wymaga dużego doświadczenia

-może mieszkać w bloku przy zachowaniu odpowiedniej ilości ruchu

Źródła: 
http://www.piesporadnik.pl/title,pid,45,oid,47,cid,97.html
Golden Retriever wychowanie i zdrowie, Heike E.Wagner

wtorek, 4 kwietnia 2017

KLESZCZE

Sezon na kleszcze już zaczął się na dobre, więc najwyższa pora zabezpieczyć swojego pupila, bo choć może się wydawać, że te małe pajęczaki nie mogą wyrządzić krzywdy, prawdą jest, że są bardzo niebezpieczne zarówno dla psów jak i dla nas. A więc od początku …

Dlaczego w ogóle powinniśmy zabezpieczać naszego psa przed kleszczami?
Należy pamiętać, że pomimo swojego niepozornego wyglądu kleszcze są nosicielami zarówno różnych pierwotniaków i bakterii. Kontakt z ich śliną, która zawiera toksyny oraz substancje zapobiegającej jej krzepnięciu, którą kleszcz wpuszcza po wypiciu krwi do krwioobiegu naszego psa, powoduje przeniesienie takich chorób jak:
-Babeszjoza- najgorsza z chorób od kleszczowych. Powodują ją pierwotniaku z rodzaju Babesia, które zasiedlają erytrocyty. Na skutek namnażania się w ich wnętrzu pasożytów czerwone krwinki pękają, co może prowadzić do zapaści a w najgorszym wypadku śmierci.
-Erlichioza- to choroba bakteryjna, w której drobnoustroje z gatunku Ehrlichia canis zasiedlają komórki układu białokrwinkowego tj. monocyty i makrofagi; co może skutkować obniżeniem odporności, anemią, depresją, utratą apetytu oraz wybroczynami i krwawieniem
-Anaplazmoza- to również choroba bakteryjna, wywołana jednak przez Anaplasma platys lub Anaplasma phagocytophilum. Obie te bakterie zasiedlają płytki krwi i granulocyty doprowadzając do takich objawów jak gorączka osłabienie, spadek apetytu oraz problemy z lokomocją.


Dodatkowo 1/3 kleszcze roznosi choroby zakaźne niebezpieczne zarówno dla nas jak i dla psów. Jedną z nich jest borelioza. Jej objawy przypominają grypę jest to
m.in. zmęczenie, utrata apetytu, gorączka, puchnięcie stawów i sztywność podczas poruszania się. Objawy te mogą się ujawniać powoli nawet przez kilka miesięcy. Niezdiagnozowana borelioza może doprowadzić do trwałej niepełnosprawności.

W jakich miesiąc należy szczególnie pamiętać o stosowaniu środków przeciw kleszczowych?
Najbardziej istotna jest temperatura otoczenia a nie pora roku. Występują zachorowania na choroby od kleszczowe nawet w takich miesiącach jak grudzień czy styczeń. Dlatego należy zabezpieczać psa należy przez cały rok regularnie a nie tylko w miesiącach wiosenno-letnich czy jesiennych.

Gdzie kleszcze występują najczęściej?
W Polce występuje około 21 gatunków kleszczy i duże znaczenie ma to, przez jakiego zostanie ugryziony nasz pies. Największym zagrożeniem jest jednak kleszcz pospolity i kleszcz łąkowy.
Kleszcz pospolity jest tak naprawdę wszędobylski można go spotkać zarówno w lasach jak i w miastach, Występuje jednak najczęściej na terenach podmokłych, głównie lasach liściastych i mieszanych. Ulubionym miejscem ich bytowania są pogranicza lasów i łąk. Jest aktywny raczej w godzinach rannych oraz
popołudniowych, zabezpieczając się tym przed wyschnięciem w godzinach największego słońca. Jest również głównym wektorem boreliozy.
Kleszcz łąkowy występuje na skwerach, w ogrodach, pastwiskach, silnie zakrzewionych obszarach. Jest najczęstszą przyczyną zakażenia babeszjozy.

 Jak więc najlepiej zabezpieczać psa przed kleszczami?
Na rynku istnieje bardzo dużo różnych preparatów. O różnym stopniu i sposobie działania. O różnej przydatności i długości działania. Postaram się Wam je przybliżyć.

a. Tabletki Bravecto
Tabletki Bravecto to cena około 100zł/3 miesiące na dużego psa, które kupić można jedynie u weterynarza. Substancja, która znajduje się w tabletkach dostaje się do krwi. Aby mogła zadziałać, kleszcz musi się wbić w skórę i napić się krwi. Kiedy do tego dojdzie, truje się i odpada. Przebiega to bardzo szybko i występuje nie duże prawdopodobieństwo, że zdąży wpuścić swoje substancje toksyczne i zakazić psa. Jednak mimo wszystko może się wgryźć. Dodatkowo jak wszystkie tabletki tak samo Braveto to jednak dodatkowa chemia i substancje toksyczne, które na własne życzenie podajemy psu. Bywają takie, które są uczulone na niektóre substancje czynne i po podaniu tabletek może dojść u nich do reakcji alergicznych.



b. Obroże Foresto
Obroże Foresto to cena około 60-90 zł/8 miesięcy w zależności od wielkości psa. Najlepiej kupić je u weterynarza jednak istnieje możliwość zakupu w niektórych sklepach zoologicznych.  Obrożę taką należy założyć dość ciasno, według instrukcji dołączonej od opakowania, aby substancja czynna miała kontakt ze skórą psa. Dlatego często Foresto nie jest polecane dla psów długowłosych, bowiem dość ciężko ją tak dopasować, aby spełniała swoje zadanie. Istnieje również dużo opinii, które mówią, że działanie Foresto zmniejsza się po wielokrotnym kontakcie z wodą, dlatego często niepolecane dla Retriverów czy innych psów, które spędzają w wodzie, praktycznie cały czas. Również należy pamiętać, aby obrożę taką zdjąć do kąpieli. Występują już obroże Foresto wodoodporne aczkolwiek nie jestem w stanie powiedzieć czy faktycznie takie są. Sama osobiście używam Foresto od dobrych paru lat i jestem zadowolona. Dużym plusem jest fakt, że kleszcze są odstraszane i nie powinny siadać na psie i wgryzać się w skórę, dzięki czemu zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia zakażenia. Po za kleszczami odstrasza również pchły, muchówki i komary.



c. Krople Spot on Frontline, Fiprex
Krople FrontLine to cena około 15-30zł/miesiąc w zależności od wielkości psa. Należy jednak pamiętać o tym, aby zakraplać psa raz na 3-4 tygodni. Substancja czynna znajdująca się w kroplach dostaje się do krwi przez skórę (pominięta jest dzięki temu cała droga przez układ pokarmowy) i również podobnie jak tabletki działa wtedy, kiedy kleszcz napije się krwi. Ma jednak działanie słabsze i musi upłynąć więcej czasu. Należy również pamiętać, aby nie kąpać psa bezpośrednio po zaaplikowaniu Fiprexu. Dodatkowo istnieją takie preparaty jak Vectra czy Advantix, które dodatkowo mają w swoim składzie substancje odstraszające kleszcze. Nie można tylko ich stosować u kotów. 



d. Urządzenia ultradźwiękowe odstraszające kleszcze
Które przywiesza się do obroży, często stosowane są identyczne dla te dla leśników czy myśliwych kupione właśnie w sklepie ze sprzętem przeznaczonym dla nich lub typowo psie produkowane przez firmę Tickless. Fale te zaburzają prace narządów czuciowych kleszczy i pcheł, przez co nie są one w stanie poprawnie zlokalizować swojej ofiary. Działa około 10 miesięcy. Należy jednak chronić go przed wilgocią. Koszt to około 99 zł na stronie dystrybutora.


Pamiętajmy również, że nawet zabezpieczenie naszego psa wyżej wymienionymi specyfikami nie zwalnia nas z obejrzenia naszego psa po spacerze. Zwróćcie szczególnie uwagę na takie miejsca jak: łokcie, pachwiny, pod obroża, na powiekach, łapy – pomiędzy palcami, w okolicy odbytu i krocza a także na głowie, uszach i brzuchu, ponieważ to tam występuje najcieńsza skóra.

Tak, więc wybór należy do WAS, a przede wszystkim waszego trybu życia, spacerów, zasobności portfela oraz własnych preferencji i preferencji psa (alergie, brak możliwości noszenia obroży, delikatna skóra, problemy trawienne itp.)





sobota, 1 kwietnia 2017

SŁODKI? YORKSHIRE TERRIER

POCHODZENIE:
w brew pozorom do powstania tej jakże luksusowej rasy przyczyniała się biega i bardzo niekorzystna sytuacja ekonomiczna. Rewolucja przemysłowa zmusiła pracowników szkockich przędzalni do opuszczenia swojego kraju i znalezienia pracy poza jego granicami. Znaleźli je w Yorkshire, w Anglii, zabierali ze sobą swoje psy, które były tam wykorzystywane do stróżowania, polowań i tępienia gryzoni. Z czasem zaczęto je krzyżować z takimi rasami jak Brockenhaired terier lub Paisley terier, po których Yorki odziedziczyły swoją delikatną i jedwabistą szatę. Dzięki temu, że były małe i zwinne a do tego bardzo mało jadły, doskonale spisywały się w swojej pracy tępiciela szkodników, mogły się bowiem dostać wszędzie, nawet w najmniejsze zakamarki.  W 1874 została utworzona dla nich pierwsza księga rodowodowa. Od tamtego czasu bardzo prężnie wystawiano Yorki na wystawach, co przyczyniło się do nabywania tych psów już nie tylko przez biedaków, ale również arystokrację, która znacznie przyczyniła się do znacznego pomniejszenia ich rozmiarów oraz wydłużenia włosa.  W roku 1898 opracowano pierwszy wzorzec rasy.

UŻYTKOWOŚĆ:
Początkowo psy te wykorzystywane były do polowań na szczury i inne małe gryzonie oraz towarzyszeniu swojemu właścicielowi. Później były wykorzystywane na dużą skale w specjalnie organizowanych przez Anglików zawodów dławienia szczurów, w których bardzo dobrze dawały sobie radę. Obecnie Yorki są bardzo popularną rasę i w bardzo dużym stopniu zatraciły swoją pierwotną użytkowość, są głównie psami do towarzystwa i niestety często są otaczane nadmierną opieką swoich właścicieli, przez co z tych bojowych i ciętych małych zabójców, zrobiły się małe, cherlawe, lękliwe ,,maskotki’’ poubierane w ubranka i noszone na rękach przy każdej możliwej okazji lub przesadnie w drugą stronę rozpieszczone, małe demony rządzące całym domem z właścicielem na czele.



WYSOKOŚĆ W KŁĘBIE:
Nie ma precyzyjnej wysokości w kłębie określonej dla tej rasy, ale wynosi ona około 20-23cm

SZATA:
Wyjątkowy włos tych psów może osiągać nawet 37cm długości. Strukturą przypominają włosy ludzkie i również stale rosną. Brak podszerstka sprawa, że skóra tych psów jest bardziej narażona na działanie czynników zewnętrznych i wymaga dodatkowej ochrony. Brak podszerstka sprawia, że Yorki w porównaniu do innych psów ras małych są znacznie bardziej wrażliwe na wpływ czynników środowiskowych, takich jak niskie temperatury czy zanieczyszczenia przemysłowe. Skóra natomiast staje się przez to bardzo delikatna i wrażliwa nawet na najmniejsze urazy.

TEMPERAMENT:
Pochodzenie tych psów sprawia, że mają bardzo silny charakter, ale bardzo dużo zależy od przyszłego właściciela i tego jak postępuje z psem. Jak każdy terreir jest bardzo aktywny, uwielbia spacery i zabawę z innymi psami często zapominając, że sięga im jedynie ''do kolan''. Trzeba je bardzo dobrze wychować, ponieważ bywają bardzo niezależne a instynkt pogoni za zwierzyną dalej jest u nich bardzo mocno zakorzeniona. Nigdy, więc nie należy ich spuszczać ze smyczy na spacerach. Bardzo dobrą rozrywką będzie, więc dla niego chwytanie i szarpanie zabawek, co można wykorzystać w nagradzaniu tych maluchów podczas szkolenia. Należy pamiętać, że Yorki to nie maskotki i potrzebują tego jak każde inne psy. Dlatego należy mu zapewniać dużo ruchu oraz angażować do wykonywania konkretnych zajęć, wychodzenie z psem ,, na siku’’ przed blok może być niewystarczające. Nie
powinniśmy również dawać mu okazji do tego aby mógł się nadmiernie ekscytować oraz pozwalać, aby wymuszały na nas swoją wolę szczekaniem, bo może się to skończyć skargą na policji złożoną przez naszych sąsiadów. Yorki, kiedy zaczną szczekać nie wiedzą, kiedy skończyć i o wszystko lubią robić dużo hałasu. Warto pamiętać, aby zmusić Yorka do myślenia np. dzięki zabawką interaktywnym, ponieważ te maluchy są również bardzo inteligentne i szybko się uczą, mają jedynie problem z wykonywaniem poleceń, ponieważ często miały działać same i nie pytały swojego pana o zdanie. Jednak przy odrobinie cierpliwości, wszystko jest możliwe.

DLA KOGO?
Te maluchy nadają się do każdych warunków mieszkalnych jest im obojętne czy mieszkają w bloku czy w domu z ogrodem. Właściciel powinien być jednak bardzo świadomy i nie powinien pozwolić, aby pies wszedł mu na głowę (dosłownie i w przenośni), bo wtedy pies taki może stać się bardzo uciążliwy i cięty, wykorzystując zęby do osiągnięcia zamierzonego celu. Należy zdawać sobie sprawę, że York to nie maskotka, tylko PIES i to w dodatku pełen energii i ciekawości świata.
Powinien, więc chodzić na własnych nogach a nie być bez przerwy noszony na rękach lub w torbie. Ma bardzo zdecydowany charakter i bywa uparty, przy tym doskonale wyczuwa słabość właściciela. Dlatego od pierwszych dni zamiast
rozczulać się nad jego słodką mordką należy stawiać jasne zasady, co mu wolno a czego nie w nowym domu. Te maluszki bardzo przywiązują się do swoich właścicieli i nie lubią samotności. Często występują u nich lęki separacyjne, spowodowane właśnie zbyt silnym przywiązaniem psa do właściciela ( i odwrotnie) a czasami dochodzi wręcz do uzależnienia od swojego właściciela, o którego mogą być bardzo zazdrosne. Uwielbia zabawy z dziećmi, ale należy uważać na te mniejsze, aby nie zrobiły mu krzywdy. Toleruje raczej inne zwierzęta i inne psy, ale lepiej dogaduje się z tymi większymi, dlatego nie należy na widok dużego psa brać go na ręce lub gwałtownie skracać smyczy, ponieważ pies nauczy się, że należy bać się innych psów i sam zacznie na nie reagować z agresją.

ZDROWIE:
Zazwyczaj silne i zdrowe i wcale nie takie delikatne, na jakie wyglądają. Potrafią przetrwać nawet w bardzo niekorzystnych warunkach. Często dożywają kilkunastu lat. Niestety nadmierna minimalizacja przyczyniła się do licznych wad anatomicznych. Na szczęście nie została uznana taka rasa jak ,, mini-york’’. Do najczęstszych schorzeń zalicza się: problemy z układem kostnym, zerwanie więzadła krzyżowej, aseptyczna martwica główki kości udowej oraz wypadanie rzepki. Dużym problemem jest częste zwężenia lub zapadanie tchawicy oraz choroby serca. Największym utrapieniem natomiast jest osadzanie się kamienia nazębnego, dlatego należy je regularnie czyścić i usuwać kamień mechanicznie.

WADY:
-bardzo pogodne i żywiołowe
-sprytne i inteligentne
-bardzo przywiązane do właściciela
-nie ma znaczenia wielkość mieszkania

ZALETY:
-dużo szczeka
-bardzo uparty i niezależny
-potrafi podporządkować sobie całą rodzinę
-wymaga dużej pielęgnacji
-często zaborczy i zazdrosny

Źródło :
http://www.piesporadnik.pl/title,pid,45,oid,47,cid,200.html
http://www.szkola-doberman.pl/szkolenie-psow/yorkshire-terrier-szkolenie-yorka/

piątek, 31 marca 2017

ZAGROŻENIA WYNIKAJĄCE Z SAMODZIELNEGO SZKOLENIA PSA

Wybór odpowiedniej szkoły dla swojego psa, rodzaj szkolenia, metody oraz podejście do rozwiązywania jego problemów jest bardzo ważny i tylko prawidłowo dobrane pozwalają osiągnąć sukces. Niestety często fakt ten jest lekceważony i ludzie często na własną rękę zaczynają szkolenie, czytając lub oglądając w Internecie lub w książkach porad na temat nauki różnych komend czy likwidacji pewnych zachowań albo, co gorsza próbują zrobić to sami kierując się swoją intuicją. Często niestety efekt jest całkowicie inny od zamierzonego.

Po pierwsze: możesz zrobić psu ogromną krzywdę psychiczną- stosując nieodpowiednie ćwiczenia i nie odpowiednie metody, przez co Twój pies zamiast nabierać pewności siebie, staje się jeszcze bardziej strachliwy, co w późniejszym czasie może skutkować również agresją (agresja ze strachu jest najgorszą z możliwych form agresji u psów)

Po drugie: nieumiejętne karanie psa może spowodować, że ten zacznie się nas bać, przestanie z nami współpracować oraz zamknie się w sobie, a jego problemy zaczną się tylko pogłębiać.

Po trzecie: poza psychiczną krzywdą można psu wyrządzić również krzywdę fizyczną, stosując nieumiejętnie takie narzędzia szkoleniowe jak kolczatka, łańcuszek, smycze zaciskowe lub co gorsza obrożą elektryczna, którą np. niektórzy stosują na lękliwym psie, co tylko potęguje niepokój.

Po czwarte: Stosując się do porad ,,mistrzów’’, które zostają opracowane i mają służyć dla ogółu, mogą okazać się całkowicie niepraktyczne a wręcz szkodliwe akurat dla Twojego psa.
Mój ulubiony przykład z Internetu. Ludzie dodają swoją krótką, zdawkową opinie na temat zachowania psa. Oczywiście opinia ta jest całkowicie subiektywna lub co gorsza dodają zdjęcie, jednego krótkiego wycinka zachowania psa i pytają, co z tym zrobić. Na co cała rzesza ludzi, którzy nigdy nie widzieli psa na oczy, a tym bardziej jego zachowania, nie zrobili żadnego wywiadu z właścicielem, nie zapytali o okoliczności danego zachowania, nic kompletnie! Stawiają diagnozę. A diagnoz jest oczywiście tyle ile ludzi a każda lepsza od następnej. Przewijają się wątki, że np. zachowania takie są zgodne po prostu z daną użytkowością psa i nic nie należy z tym robić, poprzez najczęściej używane sformułowanie ,, musisz zwiększyć posłuszeństwo u Twojego psa’’ albo ,, wykastruj/wysterylizuj – to na pewno pomoże ‘’ aż do ,, Twój pies ma guza w mózgu’’ albo ,, zastosuj obroże elektryczną’’ I co taki biedny człowiek ma zrobić, próbuje wszystkiego po kolei, nie wiedząc do końca jak się do tego zabrać i w sumie nawet nie wie, jaki ma być efekt końcowy, a przy okazji okazuje się, że pies ma jeszcze parę innych zaburzeń a wtedy już w ogóle nie wiadomo, co zrobić. Więc może skoro nic nie da się ,, tego naprawić’’, to najlepiej będzie oddać/wydać/wyrzucić…

Po piąte: Samodzielne treningi mogą mieć mizerne efekty lub nie mieć ich w ogóle. Niestety wystarczy niewielka korekta osoby z boku, która wie jak powinno to wyglądać, aby nasz przekaz był łatwiejszy do zrozumienia dla psa. Często robimy wiele rzeczy dość odruchowo i bezwładnie, schylamy się, bo piesek jest niski, albo machamy rękoma na lewo i prawo, powtarzamy w kółko jedną komendę. Kiedy ktoś widzi nasze działanie z boku, dużo prościej jest te małe niedociągnięcia skorygować i dzięki temu efekty naszej pracy będą bardziej efektywne.
Po szóste: Często narzucamy na psa zbyt szybki plan pracy, bo chcemy, aby szybko osiągnąć zamierzony cel i pies zamiast chętnie z nami pracować szybko gaśnie, lub odwrotnie, nie mamy pomysłu na nasze szkolenie, nie mamy planu pracy i wspólna aktywność staje się monotonna. Do tego dochodzą w kółko powtarzane te same błędy i efektów również nie ma.

Po siódme: kiedy ćwiczysz samodzielnie, masz do dyspozycji siebie i pole, na którym pracujesz, dla psa to żadna socjalizacja. Na sesjach szkoleniowych są nowi ludzie, inne psy, nowe wyzwania. Często planuje się wyprawy w miejsca, w których pies nigdy nie był, poznaje dzięki temu świat i staje się bardziej odważny.

Po ósme: często nie potrafimy zrozumieć, co pies stara się nam przekazać podczas treningu, kiedy mówi stanowczo ,, koniec, dalej nie dam rady’’ albo ,, dawaj, dawaj ja chce więcej ‘’ Nie widzimy oznak stresu, niepewności czy drobnych sygnałów ostrzegających, co najzwyczajniej w świecie prowadzi do braku odpowiedniej komunikacji i w rezultacie braku zrozumienia.


Każdy (przynajmniej taką mam nadzieję) kto kupuje lub adoptuje psa chce nawiązać z nim dobry kontakt, dojść do pewnego poziomu zrozumienia, nauczyć się rozpoznawać potrzeby psa i w efekcie osiągnąć z nim pewien (różny, w zależności do ambicji i możliwości) poziom wyszkolenia. Ma to sens tylko wtedy kiedy nie działamy na niekorzyść psa i staramy się aby nie zaburzać jego dobrostanu. Nie próbujmy więc wszystkiego co przyjdzie nam do głowy, jeżeli mamy problem z zachowaniem naszego psa, wybierzmy się do DOBREGO behawiorysty który pomoże nam go rozwiązać. Jeżeli chcemy szkolić naszego psa, nie wzorujmy się na ,, mistrzach Internetu’’, tylko wybierzmy się do DOBREGO tresera który ustali nam program szkoleniowy, zapewni nie tylko dobrą zabawę, ale także podstawy posłuszeństwa oraz co ważne – odpowiednią socjalizację. Bądźmy odpowiedzialni za te kochane istoty które wzięliśmy pod swój dach i dajmy wykorzystać ich potencjał, który na pewno z nich drzemie.